Dlaczego znów mnie nie było? Moje nowe ''dziecko''!

/
1 Comments

Witam Was po dwumiesięcznej nieobecności - będzie więc trochę tłumaczenia i wyjaśnień dotyczących ostatnich tygodni :)

Miałam być tu często, niemal codziennie, ale znów jakoś tak wyszło. Tym razem poza różnymi wymówkami typu praca, szkoła mam jedną pozytywną! W kwietniu mój drugi kanał, o którym nie za bardzo pisałam na blogach i nie mówiłam na głównym kanale naprawdę się rozpędził! Do końca kwietnia liczba widzów zwiększyła się dwukrotnie, a w maju powiększyła się o jeszcze bardziej (około +1500!). Jeszcze nigdy nie czułam takiej motywacji i takiego wsparcia od oglądających, którzy akceptują mnie nawet jeśli nie rzucam żartami co 5 sekund (jak większość youtuberów nagrywających gry) i ogólnie zwykła, szara ze mnie dziewczyna.


Jak widzicie to kanał z grami, głównie Sims 4 i ewentualnie jakieś próby z przeglądarkowymi. Wiem, że dla niektórych ta taka głupotka (słyszę to codziennie w domu), ale to naprawdę niesamowita sprawa robić coś co się lubi, coś co jest rozrywką dla mnie, a przy okazji jest też rozrywką dla oglądających. 

Wiadomo, taki kanał to nie tylko zabawa, bo często muszę poświęcić czas by przygotować coś do odcinka, przygotować sprzęt, nagrywanie to zwykle około 2 godzin, a następnie montaż, który zawsze trwa minimum dwa razy dłużej niż samo nagranie. Nie narzekam, a wręcz robię to z wielkim zapałem, bo genialnie jest widzieć, że są osoby, które również poświęcają swój czas by oglądać takie odcinki! Na czerwiec zaplanowałam filmy codziennie, więc ich produkcja idzie pełną parą!

Tym samym zmniejszył się nieco mój czas na czytanie choć nie do końca jest tak, że próżnowałam jeśli chodzi o książki - przeczytałam od tamtej pory około 8 powieści, o których pewnie niedługo pojawią się jakieś wpisy. Mam też parę zaległych recenzji do napisania, więc mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się to ogarnąć. 

Z takich nowinek to prawie wszystko poza jedną - znów wróciłam na bezrobocie. Mam nadzieję, że tym razem nie na długo, bo pewnie znów popadłabym w ten depresyjny stan co kiedyś, ale póki co mam masę spraw na głowie i jeszcze się trzymam. 

Na dziś to tyle - a już niebawem wracam z książkowymi postami.

Pozdrawiam i życzę Wam (z nieco lekkim opóźnieniem) wszystkiego dobrego z okazji Dnia Dziecka (bo bez względu na to ile mamy lat wszyscy wciąż jesteśmy dziećmi)! <3


Może przeczytasz coś jeszcze?

1 komentarz:

Obsługiwane przez usługę Blogger.