52 książki w 52 tygodnie - WYZWANIE ZALICZONE
/
8 Comments
Witajcie moi drodzy,
dzisiaj post krótki, bo informacja o zakończonym sukcesem jeszcze przed czasem czytelniczym wyzwaniu!
Wyzwanie jak sama nazwa wskazuje zakłada przeczytanie 52 książek w 52 tygodnie, czyli czytanie przynajmniej jednej książki w KAŻDYM tygodniu całego roku. Powiem Wam, że na początku kiedy jeszcze siedziałam w domu wydawało mi się to bardzo łatwe, później gdy mój plan dnia drastycznie się zmienił było trochę ciężej, ale już dzisiaj mogę powiedzieć, że udało się i to około 10 tygodni przed końcem roku.
Zatem na jedną książkę poświęciłam mniej więcej 5-6dni.
Śledzę całe mnóstwo instagromowych profili miłośników książek i zawsze z ciekawości zaglądam w opis - często tak jak i u mnie można znaleźć tam informację o ilości przeczytanych książek w danym roku. Często widzę tam naprawdę ogromne ilości, nawet ponad setkę - sto książek w niecały rok? WOW! Jestem pod ogromnym wrażeniem!
Listę przeczytanych w tym roku książek oraz te które wspominam najlepiej na pewno pokażę Wam w grudniu lub już na początku stycznia 2016. Póki co czytam dalej i mam nadzieję, że ''dobiję'' do 60 :)
Koniecznie napiszcie w komentarzu ile książek przeczytałyście w 2015 roku!
Mnie juz jakiś czas temu udało się tę liczbę przekroczyć, ale ile dokładnie na dzień dzisiejszy przeczytałam to nie wiem. :-) zrobię sobie podsumowanie pod koniec roku
OdpowiedzUsuńWow, gratuluję :D Mi jeszcze brakuje kilku do upragnionej liczby 52, ale myślę, że to nadrobię :)
OdpowiedzUsuńWow jestem pełna podziwu. Ja kiedyś nie czytałam wgl ale w zeszłym roku przekonałam się do książek i czytam ich coraz wiecej i wiecej ;) Nie mam ich przeczytanych co prawdo tak dużo ale ich lista sukcesywnie rośnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Podziwiam! Ja nie mam czasu, a także wytrwałości nad czym ubolewam...
OdpowiedzUsuńGratulacje. Ja w tej chwili chyba 49, ale przekroczę 52 wkrótce. Lista moich książek przeczytanych w 2015 r. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci takiego wyniku ;) Ja w tym roku przeczytałam 39 książek więc w sumie myślę, że nie jest tak źle ja nie którzy czytając 1-2 w ciągu roku ;) No ale będę próbować dobić chociaż te 45 książek ;)
OdpowiedzUsuńWow,szczerze gratuluję wyniku :) Ja niestety swojego tak dokładnie policzyć nie mogę,ale myślę,że na pewno nie jest tak dobry,jak Twój:) Pozdrawiam i oczywiście przyjemności z dalszego czytania życzę!
OdpowiedzUsuńSkoro lubisz blogi książkowe zapraszam do mnie :) http://buchfurdich.blogujaca.pl/
OdpowiedzUsuń